Najnowsze wpisy


I rozdzial
10 października 2013, 19:30

Od nastolatki do mezatki :D

 

   Mam na imie Julia a moja historia zaczyna sie od poznania pewnego glupka o imieniu Marcin .Jestem prawie normalna nastolatka, prawie dlatego ze mam nienormalnych ale za to kochanych przyjaciol ktorzy zawsze przyjda z pomoca. Najdluzej znam chlopaka o imieniu Marcin jest on wysoki, wysportowany i ma ladne pociagajace brazowe oczy. Jestesmy przyjaciolmi z dziecinstwa i jak to bywa w moim nieszczesnym wypadu jestem w nim zakochana od 4 lat teraz mam juz 18 a on 24 i dalej nie widzi we mnie kobiety, dla niego zawsze bede Jego mala slodka dziewczynka. Ma on niestety bardzo trudny charakter co wieczor sprowadza sobie dziewczyny na noc i bawi sie ich uczuciami powiedzial nawet kiedys do mnie slowa ktore bardzo mnie zabolaly „Julio nigdy nie bede w powaznym zwiazku poniewaz to tylko marnowanie mojego cennego czasu nawet jesli sie ozenie to nie bedzie to z milosci tylko wylacznie dla pieniedzy”.

Po tych jego slowach ogarnela mnie rozpacz ale coz moglam powiedziec  tylko sie usmiechnelam i powiedzialam jak to u nas bywa „Marcin jestes ptasim mozdzkiem i nigdy sie nie zakochasz „ oczywiscie poklepal mnie po glowie i usmiechna sie szeroko jego usmiech byl tak cieply, ze przez chwile myslalam ze moge mu powiedziec co do niego czuje coz niestety to nie bajka bo zadzwonila jedna z jego dziewczyn zapraszajac go na kolacje on oczywiscie sie zgodzil jak to na dzentelmena przystalo odwiozl mnie do domu nie wyznajac mu swoich uczuc wyposcilam go do innej.

   Wchodzac do domu ogarna mnie smutek i lzy same mi poplynely. Nie zdazylam sie nawet rozebrac a ojciec zawoolal mnie do siebie. Wystraszylam sie poniewaz wolal mnie tylko w naglych wypadkach. Powiedzial do mnie slowa po ktorych nie moglam sie otrzasnac

-Julio  musisz wyjsc za maz poniewaz tata nie ma juz dobrego zdrowia i moja firma jest na skraju upadku musisz wyjsc za czlowieka ktory bedzie mogl polaczyc swoja firme z moja-powiedzial tata.

-Odpowiedzialam mu tylko,ze nie moge mu teraz odpowiedziec. Ucieklam do swojego pokoju, nie wychodzilam z niego przez caly wieczor myslac o slubie z obcym mezczyzna.

  Myslac o slubie pomyslalam ze moze on miec i smieszne strony moge trafic na jakiegos starego gruboskornego mezczyzne ktory bedzie jedynie zadal ode mnie zebym sprzatala w domu i dostawala za to jeszcze pieniadze hmm .. pomyslalam nawet bylo by mi to na reke bo i tak uczyc mi sie nie chce coz z natury jestem strasznie leniwa i co na to poradzic nawet w pokoju nie mam ochoty sprzatac bo po co ? :) Ale nie czas tu na zabawe trzeba pomyslec o tym na powaznie moja rodzina jest zamozna i zawsze pragneli mojego szczescia wiec czas cos dla nich sie odwdzieczyc.

  Nastepnego dnia zeszlam na dol i powiedzialam dla rodzicow, ze chce z nimi porozmawiac. Ojciec powiedzial

-mam nadzieje, ze moja propozycje rozpatrzylas pozytywnie? Westchna spuszczajac wzrok w dol wtedy juz wiedzialam, ze nie ma odwrotu, ze sytuacja w firmie ojca nie uklada sie dobrze.

-tak, odpowiedzialam. Rozpatrzylam ja pozytywnie. Wiem, ze chcecie dla mnie jak najlepiej dlatego wyjde za tego mezczyzne.

-Ojciec usmiechnal sie do mnie smutno i powiedzial dzisiaj masz spotkanie przed malzenskie o 18 w restauracji Szeraton wiec ubierz się elegancko prosze i nie powiedz niczego co by rodzinie wstyd przynioslo. I dziekuje ci corko moja za to co dla nas robisz bedziemy ci wdzieczni do konca zycia wiec jesli bedziesz miala jakiekolwiek problemy pamietaj, ze zawsze mozesz do nas przyjsc i szczerze o wszystkim porozmawiac.

-Usmiechnelam sie tylko szeroko i powiedzialam dobrze, to ja juz pojde sie szykowac.

  Poczulam sie nieswojo ubierajac sie tak ladnie dla mezczyzny ktorego nawet nie znam a jezeli bedzie chcial mnie zgwalcic, pomyslalam. Niestety juz nie ma odwrotu na zegarze wybila  17 zadzwonilam po taksowke i zeszla na dol. Taksowka juz czekala. Dojechala juz na miejsce byla punkt 18, weszla do restauracji podeszlam do kelnera i powiedzialam

-Na 18 jest zarezerwowany stolik na nazwisko Nowicka

-Tak jest, prosze za mna niestety Pani partnera jeszcze nie ma wiec prosze poczekac a w tym czasie

moze Pani cos zamowi?

-Dobrze wiec poprosze tylko wode.

-Prosze poczekac zaraz przyniose. Nie minela minuta  a kelner juz przyniosl wode. Pomyslalam sobie, ze naprawde maja ekspresowa obsluge.

  Minelo juz 20 minut a tego faceta jeszcze nie bylo co za czlowiek kaze dziewczynie na siebie czekac no coz pomyslalam, ze gorszego pecha nie moge miec. Spojrzalam na wyjscie bylam tak zdziwiona, az serce w gardle mi stanelo. Pojawil sie w nich Marcin.